Z Justyną spotkałyśmy się późną jesienią. Sesja w ciąży w jesiennym anturażu – taki był plan.
Właściwie to w ogóle nie liczyłam na spektakularną aurę. Okazało się, że w pobliskim parku jesień pełną gębą. Warunki tego dnia były dla nas łaskawe.
Trzeba wspomnieć też o tym, że razem z Justyną postanowiłyśmy być łaskawe dla przyszłego taty. Wszyscy wiedzą, że faceci nie lubią uczestniczyć w sesjach foto. To właściwie reguła. W podobnych przypadkach polecam wykonać najpierw sesję mamy solo… a na późniejszą godzinę umówić się z partnerem na zdjęcia wspólne. Tak, żeby bolało mniej 🙂
Prawda Justyna? 😉
Ot i przepis na spokojną, przyjemną sesją ciążową gotowy..
No i chyba niebawem widzimy się znowu – w powiększonym gronie. Do zobaczenia Justyna!
fotograf głogówfotograf legnicafotograf lubinfotograf wrocławsesja brzuszkowa legnicasesja ciążowa legnica